Nawet najlepszy artykuł niewiele znaczy, gdy nikt o nim nie wie. Nie wystarczy, że napiszesz tekst. Musisz więc jeszcze znaleźć sposób na to, żeby przyciągnąć uwagę czytelnika. Zadanie nie jest łatwe, bo o tę uwagę walczą setki podobnych tekstów, dlatego Twój musi mieć to COŚ. Jak to znaleźć?
Znasz to uczucie, kiedy wydaje Ci się, że spod Twoich palców wyszedł tekst, który zawojuje Internet, a tymczasem prawie nikt go nie czyta? Ma mało wyświetleń, ledwie kilka lajków i żadnych komentarzy… Zastanawiasz się, jak to możliwe. Przecież temat jest na czasie, w tekście jest sporo smaczków i ciekawostek, a do Twój słynny humor. Co więc poszło nie tak?
Jeśli artykuł naprawdę jest tak dobry, jak sądzisz, prawdopodobnie nie udało Ci się przyciągnąć uwagi czytelnika. Sprawić, by w ogóle zaczął go czytać. Czy to znaczy, że praca poszła na marne?
Spokojnie!
Dobra wiadomość jest taka, że wystarczy kilka poprawek, aby artykuł zaczął łapać zasięgi i był chętnie czytany.
Jak przyciągnąć uwagę czytelnika?
Zakładam, że zanim Twój tekst pojawi się w wynikach wyszukiwania, przeskanują go roboty wyszukiwarki. Właśnie dlatego używasz fraz, które może wpisać czytelnik szukający tematu, nie zapominasz o odpowiednich nagłówkach, akapitach, wyliczeniach.
Pamiętasz o tym wszystkim, prawda?
Pierwszy krok więc za Tobą — wyszukiwarka widzi wartość, więc pokazuje artykuł szukającemu. Niestety, pokazuje go zwykle w towarzystwie innych wpisów, również takich, za których obecność na liście ktoś zapłacił. Twoim drugim zadaniem jest więc sprawić, aby to właśnie w Twój link kliknął czytelnik.
Przypuśćmy, że Twój artykuł zachęca do odwiedzenia Podlasia i poznania go z nieco innej strony, niż to zwykle opisują przewodniki. Opowiadasz w nim naprawdę ciekawe rzeczy, są piękne zdjęcia. Zrób więc wszystko, aby już sam tytuł i zajawka, którą pokaże wyszukiwarka, się wyróżniały i zachęciły do przeczytania. Jak? Zacznij inaczej niż wszyscy.
Chcesz przyciągnąć uwagę czytelnika? Złam schemat
Jeśli Twój potencjalny czytelnik będzie szukał takiego tekstu jak ten przykładowy, prawdopodobnie zacznie poszukiwania od wpisania frazy „atrakcje Podlasia”. Zobaczy następujące wyniki:
- 5 (albo 10 lub 25) najpopularniejszych atrakcji Podlasia
- Podlasie — atrakcje, które warto/trzeba zobaczyć
- Atrakcje Podlasia, które znają tylko miejscowi.
W który tytuł kliknie? Jeśli nie działa bezmyślnie, założę się, że nie w pierwszy i nie w drugi. Zresztą w obu pewnie znajdzie to samo. Trzeci jednak obiecuje coś, czego nie mają pozostałe. Klik.
Zadanie:
Spróbuj wymyślić taki tytuł, który będzie się wyróżniał i pokaże temat z innej strony.
Zadaj pytanie, które zaskoczy
To może być coś, o czym piszesz w tekście, ale może być również pytanie abstrakcyjne. Najlepiej takie, na które czytelnik nie zna odpowiedzi. Możesz też spróbować swojego rodzaju polemiki z konkurencyjnymi tekstami.
- Dlaczego o tych atrakcjach Podlasia nie przeczytasz u innych?
- Czy wiesz, gdzie jest środek Europy? To tylko jedna z atrakcji Podlasia, o których jeszcze nie wiesz.
Zadanie:
Pomyśl, o co zapytać czytelnika, aby chciał poszukać odpowiedzi u Ciebie.
Aby zainteresować czytelnika, rzuć mu wyzwanie
Taka jest nasza natura, że lubimy rywalizację. Wiedzą o tym portale informacyjno-rozrywkowe, które często organizują bezpłatne quizy dla swoich czytelników. Oczywiście nie po to, żeby im zapewnić rozrywkę, ale by między pytaniami pokazywać im reklamy, na których zarabiają. Dlatego rzadko zobaczysz taki prosty tytuł jak Test znajomości cytatów filmowych — sprawdź się. Redakcje dobrze wiedzą, co może przyciągnąć uwagę czytelnika, więc napiszą:
Te cytaty to klasyki, ale tylko nieliczni zdobyli komplet punktów. Zgadniesz, z jakich filmów pochodzą?
Jeśli ktoś, kto uważa się za znawcę kina, trafi na taki quiz, trudno będzie mu się oprzeć. Zresztą przyznaj: nie zdarzyło Ci się kiedyś wziąć udział w podobnym teście tylko dlatego, żeby się wykazać?
Zadanie:
Spróbuj w tytule postawić czytelnikowi atrakcyjne wyzwanie.
Daj obietnicę (i jej dotrzymaj)
Zastanów się, czego tak naprawdę szuka Twój czytelnik. Może sam nie być tego świadomy. Dlaczego chce się dowiedzieć, jakie atrakcje ma Podlasie? Może chce po prostu „odhaczyć” znane miejsca, a może ma w sobie pasję odkrywcy albo chce zaskoczyć znajomych? Wówczas chętniej kliknie link z wyjątkową obietnicą w tytule. Np. z taką:
- Z tym przewodnikiem nie przegapisz żadnej wartej zobaczenia atrakcji Podlasia.
- Tego nie znajdziesz nad morzem, ani w górach — najciekawsze atrakcje Podlasia
- Przyroda, pyszne jedzenie, ciekawe miejsca do zobaczenia — to tylko niektóre atrakcje Podlasia. Chcesz poznać pozostałe?
Zadanie: zastanów się, w jaką potrzebę czytelnika zaspokaja Twój artykuł i w tytule daj mu obietnicę jej spełnienia.
Wyskakuj z lodówki
Na koniec rada z innej bajki — nie dotyczy bowiem samego tekstu. Nie czekaj, aż ktoś w końcu na niego trafi. Zapraszaj do przeczytania artykułu w mediach społecznościowych, nie krępuj się prosić o udostępnianie, zachęcaj do dyskusji. To proste, ale skuteczne sposoby na przyciągnięcie uwagi czytelnika.
I nie obawiaj się być wszędzie. Każdego z nas atakują codziennie setki informacji, więc nie jesteśmy w stanie zauważyć i przeczytać wszystkiego.
Tu również sprawdzą się wcześniejsze rady — dotknij emocji, postaw wyzwanie, złóż obietnicę.
- Zamiast suchego przycisku Udostępnij pod wpisem na blogu, napisz: Znasz kogoś, kto też lubi odkrywać lokalne perełki? Daj mu znać — wystarczy, że klikniesz tutaj.
- Zamiast standardowego okienka Dodaj komentarz, napisz:Ciekawa jestem, czy znasz inne miejsca warte zobaczenia na Podlasiu. Podzielisz się? Chętnie uzupełnię artykuł.
- Zamiast posta na Facebooku w stylu Zapraszam na bloga napisz: Szukasz pomysłu na weekendowy wypad? Podlasie może Cię zaskoczyć. Na pewno się nie spodziewasz, jakie atrakcje ma dla Ciebie.
Zadanie:
Przygotuj kilka zdań zachęcających do przeczytania artykułu lub reakcji.
Jeśli nadal Ci się wydaje, że przyciągnięcie uwagi czytelnika to trudne zadanie, obserwuj, co przyciąga Twoją uwagę. Jakie tytuły, jakie zajawki, jakie posty w sieciach społecznościowych zachęciły Cię do kliknięcia Czytaj dalej? Zapisuj sobie te pomysły i wykorzystuj w swoich tekstach. Pamiętaj też, że nie piszesz szkolnego wypracowania. Rozmawiaj z czytelnikiem tak, jak rozmawiasz ze znajomymi. Pytaj, doradzaj, rozbawiaj. To się opłaci.
Absolwentka kursu Zostań copywriterem, copywriterka specjalizująca się w branży nieruchomości i w tekstach medycznych. Chętnie podejmuje wyzwania, bo wie, że wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe. W tekstach nie lubi lania wody, ale stara się wyczerpać temat.
Komentarze