Chcesz wypromować nowy produkt w sklepie, zebrać zapisy na kurs online lub zachęcić do pobrania lead magnetu? Potrzebujesz landing page’a. To specjalna strona, która przedstawi Twoją ofertę i skłoni odbiorcę, aby z niej skorzystał. O ile masz skuteczny tekst. Poznaj więc 5 trików, które sprawią, że Twój tekst na landing page’u zaczaruje odbiorców.
1. Zrób dobre pierwsze wrażenie
Co widzisz jako pierwsze, gdy otwierasz landing page? Oczywiście nagłówek. Jeśli skonstruujesz go tak, aby zatrzymać odbiorcę na stronie, to już połowa sukcesu. A masz na to… 5 sekund. Tyle przeciętnie zajmuje internautom decyzja, czy zostaną na stronie internetowej, by czytać dalej.
Jaki tekst w nagłówku landing page’a przyciągnie uwagę czytelnika?
Po pierwsze – kawa na ławę. Jasno poinformuj w głównym haśle, czego dotyczy Twoja oferta i jaką akcję może wykonać odbiorca.
Po drugie – przedstaw korzyść. Niech już w nagłówku odbiorca dowie się, dlaczego w ogóle miałby zainteresować się Twoją ofertą.
Po trzecie – wykorzystaj „power words”. To słowa, które działają jak magnes na czytelnika. Skupiają uwagę, wywołują określone skojarzenia i budzą silne emocje.
Jakie to słowa?
David Ogilvy – legendarny amerykański copywriter – wyróżnił ich 20. Niektórzy specjaliści marketingu wskazują ich aż 400. Jednak tu ograniczymy się do 5 – podobno najskuteczniejszych. Oto one:
- nowy,
- za darmo,
- łatwo,
- szybko,
- teraz.
Zastosuje jedno z nich w tekście nagłówka i patrz, jak rośnie konwersja Twojej landing page.
2. Pokaż zmianę w życiu odbiorcy
Wyczuwasz, że korzyść zaprezentowana w nagłówku to nie wszystko? Masz rację. Korzyści powinny pojawić się też w całym tekście landing page’a.
Ale powiem CI, że jest coś, co jeszcze skuteczniej przekona Twojego odbiorcę.
Emocje.
Psychologowie sprzedaży wciąż udowadniają eksperymentami, że na nasze decyzje większy wpływ mają emocje i zmysły niż racjonalna analiza.
Wykorzystaj to w tekście landing page’a. Opisz, jak wygląda aktualna sytuacja odbiorcy (jest jakiś problem, coś nie działa, czegoś brakuje) i zestaw to z opisem, jak będzie wyglądało jego życie, gdy skorzysta z Twojej oferty.
Ale uwaga! Opis musi być jak najbardziej konkretny. Żadnych ogólników. Podaj przykłady wprost z życia Twoich odbiorców.
Wtedy odbiorca nie tylko pozna korzyści z oferty, ale przede wszystkim wyobrazi sobie, jak będzie się czuł, gdy z niej skorzysta.
3. Wskaż odbiorcy tylko jedną drogę
Znasz słynny eksperyment ze słoikami dżemu? W 2000 roku Sheena Iyengar i Mark Lepper – amerykańscy naukowcy – poprosili dwie grupy osób, aby kupili w sklepie słoik dżemu. Pierwsza grupa miała do wyboru 6 smaków. Druga – aż 24. Na zakup w pierwszej grupie zdecydowało się 30% klientów. W drugiej… zaledwie 3%.
Im mamy większy wybór, tym jesteśmy mniej pewni, co wybrać.
Siła landing page’a tkwi w tym, że nie pozostawia odbiorcy wyboru w ogóle. To strona nastawiona na jeden konkretny cel – kup, zapisz się, pobierz.
Dlatego w tekście na landing page nie rozpraszaj uwagi czytelnika informacjami, które nie wiążą się z ofertą. Żadnych wzmianek o innych usługach. Nie zapraszaj do odwiedzenia swojego Facebooka ani profilu na Instagramie.
Umieszczasz na landing informację o sobie jako autorze oferty? Wybierz te informacje, które wskazują, że autor jesteś ekspertem w dziedzinie, której oferta dotyczy.
Tekst na landing page’u ma prowadzić odbiorcę do oferty prosto jak po sznurku.
4. Do CTA dorzuć uzasadnienie
Call To Action (frazy, które bezpośrednio wyzywają do działania) to serce każdego landing page’a. Jeśli tekst na landingu jest drogą, która prowadzi odbiorcą do podjęcia działania, to CTA jest metą tej drogi, kropką nad i, ostatecznym impulsem.
Jednak – jak mówi Artur Jabłoński w swoim artykule – Call To Action to coś więcej niż „Kliknij tutaj”.
Czym jest to „coś więcej”?
W słynnym już badaniu Ellen Langer okazało się, że ludzie chętniej spełniają czyjeś prośby, gdy towarzyszy mu jakiekolwiek uzasadnienie. Dlatego jeśli chcesz, aby Twoje CTA podkręcało konwersję landing page’a, nie mów odbiorcy, co ma zrobić, ale dlaczego ma to zrobić.
Zachęcasz do udziału w kursie o scrapbookingu? Zmień klasyczne CTA:
Weź udział w szkoleniu
na:
Naucz się tworzyć zachwycające kartki.
To drugie CTA zawiera obietnicę i bazuje na potrzebie, jaką ma odbiorca landing page’a.
Nic tylko kliknąć.
5. Pozwól mówić za siebie innym
Każda pliszka swój ogonek chwali. Dlatego z rezerwa podchodzimy do zapewnień, jakie składa na swoim landing page’u autor. No bo skąd mamy wiedzieć, że są prawdziwe?
I tu pojawiają się (całe na biało ?) opinie zadowolonych klientów. Jeśli wahamy się, czy warto zainwestować w ofertę swój czas lub budżet, to właśnie rekomendacje innych osób ostatecznie mogą nas przekonać.
Robert Cialdini wskazał społeczny dowód słuszności jako jedną z sześciu zasad wywierania wpływu na ludzi. Jeśli nie do końca wiemy, jak się zachować, zachowujemy się tak, jak inni.
Podobnie działa to w tekście landing page’a – zakładamy, że skoro inni wybrali już tę ofertę, to oferta jest wiarygodna.
Chcesz dodać swojemu landing page’owi mocy? Koniecznie zarezerwuj w tekście miejsce na opinie klientów. Dobrze sprawdzą się te w formie tekstów. Jeśli jednak szukasz prawdziwego doładowania dla swojego landing page’a zdecyduj się na testimoniale w formie video.
Tekst na landing page to podstawa
Oczywiście na skuteczność landing page’a wpływa wiele innych elementów niż tylko tekst – grafiki, kolorystyka, dobór fontów, prędkość wczytywania strony. Jednak specjaliści są zgodni, że tekst to czynnik decydujący. Treści na landing page’u mogą pogrążyć nawet najlepszy design lub nadrobić całkiem przeciętny.
Na szczęście Ty znasz już parę przydatnych trików, aby zaprojektować skuteczny tekst na landing page. Powodzenia.
Absolwentka kursu Zostań copywriterem prowadzonego przez pracownię copywriterską Tekstowni.pl. Założycielka marki Wysłowiona. Projektuje treści dla biznesów online. Dobiera słowa, które budzą zaufanie, rozpalają emocje i skłaniają do działania. A do tego Google patrzy na nie łaskawym okiem.
Komentarze